Peter Wilhelm od kilku lat prowadzi blog, który w rodzinnych Niemczech cieszy się wielką popularnością. Opisuje na nim historie, które przez lata przytrafiły mu się w pracy. Nie ma zatem spraw związanych z pochówkiem, których by na swojej skórze nie doświadczył. Na podstawie umieszczanych na blogu wpisów powstała książka
„Zakład pogrzebowy przedstawia! Dobrze, że do nas trafiłeś”, będąca jednak czymś znacznie więcej niż „pamiętnikiem grabarza”.
Nieudany striptiz Świętego MikołajaAutor z właściwym sobie poczuciem humoru relacjonuje historię odzianego w strój Świętego Mikołaja striptizera, który dokonał żywota akurat podczas pokazu czy polowanie na świerszcze w pogrzebowej kaplicy.
Poznajemy także wydarzenia mrożące krew w żyłach, które przytrafiły się Wilhelmowi w czasie Halloween. Kto nie wierzy w duchy, poczuje dreszcz emocji na plecach!
Opowiada również przypadek Nigeryjczyka, który po odwiezieniu żony na oddział porodowy, zmarł we własnym domu, pozostawiając dziewięcioletniego syna bez opieki. Gdy dowiedziała się o tym rodzina Wilhelma, postanowiła zaopiekować się chłopcem, stwarzając mu tymczasową rodzinę zastępczą. Sytuacja okazała się jednak na tyle skomplikowana, że zamiast kilku dni trwała… ponad półtora roku.
Panuje przesąd, że przedsiębiorcy pogrzebowi są zrzędami, smutasami i osobami ponurymi. Nie mają poczucia humoru i chodzą cały dzień z grobową miną. Ha! To wszystko nieprawda i w rzeczywistości jest zupełnie inaczej, przekonuje, jakby na potwierdzenie opowiadanych w książce historii, Peter Wilhelm.
Cenny ładunek pozytywnych emocjiOpowieści Petera Wilhelma nie są przepełnione wyłącznie bólem. Zawierają także cenny ładunek pozytywnych emocji. Dzięki temu książka nie przytłacza tematyką. Potraktowanie śmierci z należnym jej szacunkiem oraz uchylenie rąbka tajemnicy na temat tego, co dzieje się z ciałem, nim nastąpi jego ostatnie pożegnanie, może stanowić wartościowe wsparcie dla osób, które właśnie straciły kogoś bliskiego.
Książka porusza kilka ważnych społecznie tematów, jak tolerancja dla odmienności czy wielokulturowość. Autor opisuje śmierć osoby, która za życia pozostawała w związku partnerskim, przyznając, że nie wiedział, w jaki sposób od strony prawnej zorganizować jej „gejowski” pogrzeb, zwłaszcza że o prawo do niego „rywalizować” zaczęli w pewnym momencie partner oraz ojciec zmarłego, wciąż nie uznający dokonanego przez syna przed laty życiowego wyboru…
Peter Wilhelm – dziennikarz i autor książek. Przez ponad 30 lat pracował w branży funeralnej. Początkowo był referentem i pracownikiem w dużym koncernie. Później został właścicielem posiadającego wiele filii zakładu pogrzebowego oraz niezależnym doradcą w tej branży.
Po latach pracy „grabarza” Peter Wilhelm wpadł na pomysł wynotowania przeżytych historii. Na bazie zapisków powstał blog www.bestatterweblog.de, na którym Wilhelm regularnie publikuje posty jako „Tom, der Undertaker”. Blog bardzo szybko zyskał popularność, otrzymując w 2007 roku wyróżnienie.