|
We Włoszech w zakładach medycyny legalnej i znajduje się 600-700 nie zidentyfikowanych ciał. Wielu mogłoby być rozpoznanymi, gdyby można było skrzyżować ich dane z tymi danymi osób zaginionych. Według oficjalnych danych od 1974 roku nie znaleziono w Italii prawie 24 tysiące osób (ponad 9.800 to osoby niepełnoletnie). Liczba niezidentyfikowanych ciał została ujawniona przez organizację zwaną „Penelope”, która zgromadziła rodziny osób zaginionych podczas ostatniej prezentacji w Mediolanie w czasie kongresu pod tytułem «Zawieszone życia. Dramat i zagadka niezidentyfikowanych ciał».
Zjawisko osób zaginionych przybrał faktycznie alarmujące rozmiary w ostatnich latach Z raportu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych okazuje się, że na dzisiaj istnieje dokładnie 23.830 osób o których zaginęła wieść i których się szuka. Z raportu wynika też, że niezidentyfikowanych ciał jest 628. Zjawisko ma tendencję wzrostową także z powodu licznych emigrantów, którzy wybierają Włochy jako kraj do zamieszkania. Brakuje nadal skutecznego systemu, który pozwoliłby na skrzyżowanie osób zaginionych i niezidentyfikowanych ciał. Te ostatnie nie tylko są bezdomnymi czy nielegalnymi emigrantami. W 50 % przypadków są osoby zaginione. Z tych około połowa ciał jest podejrzana, około 20 % stanowią zabójstwa. Dzięki instytucji narodowego banku danych niezidentyfikowanych ciał każde ciało nieznanej osoby może mieć tożsamość. W oczekiwaniu na pogrzeb są one przechowywane w chłodziarniach. Czekają na weryfikację. Dzięki bankowi danych można łatwiej rozwiązać ten problem i „uspokoić” rodzinę osoby zaginionej. Każdy ma przecież prawo do godnego pochowunku.
Autorka: Urszula Arczewska
Skomentuj tekst na forum